Dom Deva

-To rozstrzelają cie za dezerterstwo

- O-o wole by mnie po prostu wylali >> i tak nie utrzymam się zbyt długo w wojsku to nie dla mnie...

-Zobaczymy wszystko w swoim czasie

- Mogę se być w wojsku, ale to nie zwalnia mnie z moich dotychczasowych obowiązków - ponownie skrzyżowałam ręce - I radze w nie nieinterweniować... - zmrużyłam oczy

-Teraz trochę będę musiał jesteś moją podkomendą

- Tylko mi nie mów, że nici z: Kradzieży, morderstw, bójek ulicznych, prowadzeniu największego gangu w mieście, uwalniana wilczków od hycli? O-o

-Tak,to ostatnie możesz teraz robić słownie

- Nie nie...ja bez tego żyć nie mogę! Gang muszę prowadzić, bo mnie zniżą do poziomu zwykłego członka, bojki również są obowiązkowe, a kradzieże to...muszę zasilać czymś Gildię Złodzi..- zakryłam sobie łapą usta - No i się wygadałam >>'

-Gildie złodzieji wyłapiemy , bójki będziesz miała i to więcej niż zwykle

- O nie, nie, nie...nie będziecie mi tu moich złodziei wyłapywać dopóki jam Król Złodzi...nic nie mówiłam - spojrzałam w inną stronę

-Dopóki co?!

- Dopóki ja jestem Królem Złodziei - dalej gapie się w inną stronę

-Co tam widzisz ?

- Coś, czego na pewno Ci nie powiem... - mruknęłam i spojrzałam na niego

-A to niby czemu nie ? Wkońcu to moje podwórko

- Może i twoje, ale to mój wilk zwiewa przed jakimś żołnierzem O-o - podchodzę do wilka, łapu capu go za kark i wzium nad rzekę xD

-Jak chcesz-wstaję i odchodzę