Więzienie

- Ona miała należeć do Roy'a - szepnęłam - Miałam być jego chimerą...ale im nie wyszło i zwiałam :3 - wyszczerz xD

-A ten zegarek PA ?-Wyciągam go i roztwieram czytam (i co widzę ? )

Wzruszyłam ramionami - Nie wiem kogo to zegarek...brałam pierwszy, lepszy z brzegu, a teraz oddaj mi obroże - wyciągnęłam rękę

-Niby dlaczego-Przyglądam sie Zegarkowi
-Eeee....

- Bo mi się nudziło - mruknęłam znudzona - Dawaj tą obroże...chyba nie chcesz jej zanieść Mustangusiowi?

-Lepiej spójrz na to -Pokazuje wyryte w zegarku Hohenhiam Alphonse

- Ojciec Aru - szepnęłam - Dawaj to! - warknęłam podirytowana - I ten zegarek i obroże, ale już!

-Myślę ze nie!

Zmrużyłam oczy - Oddaj...na nic Ci to...szczególnie obroża, Mustang i tak już nie pamięta, a zegarek najlepiej oddać Aru, bądź Fullmetalowi xp

-Więc ja to zrobie!Ty i tak nie wyjdziesz stąd ...

- Słuchaj pan: ja tu się stroję na Mustangusia xP oddawaj mi obroże, jest dla mnie zbyt ważna, jeśli pan R. Mustang by ją zobaczył...xp

-Mało mnie to obchodzi-chowam obroże i zegarek do kieszeni

Kopnęłam w kraty jeszcze bardziej wściekła - Tak pokarz mu ją! Oczywiście, nic się nie stanie...tylko jak mi ją założy...jeśli w ogóle to zrobi to z głowy mam pyskowanie mu...- znów kopnęłam w kraty sama nie wiedząc co wykrzykuję. Spojrzałam na niego wzrokiem bazyliszka i machnęłam ogonem.

-Hm?-Nic nie mówiąc zakładam ci na szyje obroże

Spojrzałam na niego zdziwiona - Tobie to nic nie da... - parsknęłam - Przecież widać, że są tam inicjały RM...na jednej obroży jeden inicjał...każda chimera ma takie coś...

-Tak?-zdejmuję ci obroże wyciągam klucze od biura i przekreslam RM a zamiast tego pisze DC i zakładam ci

Stoję sobie jakby nigdy nic - To też Ci nic nie da...ta obroża była robiona wyłącznie dla chimery, która miała być dla RM i tak zostało...możesz se to przekreślać do woli...

-Zamknij sie kiedyś-przywalam ci z kolanka w brzuch i dotego walisz głową w kraty

Masuję se głowę - Nie nie zamknę się _^_ jestem stworzona do tego by dręczyć innych O-o - psychopatyczny śmiech

Przychodze rozgladajac sie po celach. xD

Wytyka pysk przez kraty - Tutaj! XDD

Podchodze do jej celi.
-Fajnie tu

Patrze na niego wzrokiem bazyliszka - Bardzo _^_

Odwracam glowe.
-Jak bedziesz sie tak patrzec to cie nei wypuszcze xD

- Było mówić od razu XD - macham ogonem